I znów mamy jesień, która w 2017 przyszła niestety szybciej niż zwykle:(
Co prawda w UK i tak nie było w tym roku lata, więc fakt ten nie powienien w sumie robić wielkiej różnicy, ale jednak od kilku dni jest już inna, smutniejsza aura. Do tego ciągle leje brrr.
W porze jesiennej moimi ulubionymi kolorami na paznokciach są nude oraz brązy. Dzisiaj chciałam Wam pokazać kilka lakierów nude, które aktualnie posiadam. Będzie to pięć lakierów OPI i jeden Essie - uwielbiam obie te marki i rzadko kupuję lakiery innych firm (zwłaszcza, że w UK Golden Rose i Inglot sa niedostepne). Dzisiejszy wpis nie jest listą ulubieńców - wśród wymienionych są zarówno kolory piękne, które bardzo lubię, jak i te niezbyt trafione. Zapraszam:)
OPI Tickle my France
|
OPI Tickle my France w różnym oświetleniu |
Najpopularniejszy nude frmy OPI, możecie go kupować w ciemno. Jest przepiekny, to chyba najładniejszy lakier, jaki kiedykolwiek miałam, a juz na pewno w konkurencji nude. Kolor zdecydowanie różowy, jednak przyjmujący przeróżne odcienie w rożnym świetle. Czasem wydaje się brudnym różem z domieszką brązu, czasem jakkby lekko landrynkowym, czasem różem z dodatkiem fioletu. Jesli go nie znacie, koniecznie wypróbujcie.
OPI Barefoot in Barcelona
|
OPI Barefoot in Barcelona |
Na ten lakier miałam dość długo ochotę, bo jest również jednym z bardziej popularnych lakierów OPI ale jakoś dość długo odwlekałam zakup. Bardzo się cieszę, że go w końcu kupiłam, bo jest przepiekny. Główną nuta jest tu róż w połączeniu z brązem, może z leciutkim dodatkiem karmelu. Polecam go, ręczę za niego, jest piekny, neutralny, będzie Wam się podobał.
OPI Dulce de Leche
|
OPI Dulce de Leche |
Bardzo dziwny kolor, kóry wygląda ładnie w świetle dziennym ale gorzej w sztucznym. Na dworze wygląda na różowy, w domu na pomarańczowo- brązowy. Gdy świeci słońce myslę: jaki piekny kolor, a w cieniu przypomina mi tynk na ścianie. Pomimo wszystko lubię mieć nim pomalowane paznokcie.
OPI Chocolate Moose
|
OPI Chocolate Moose |
Najciemniejszy ze wszystkich tu dziś wymienionych, coś pomiędzy nude a brązem. Określiłabym go jako kolor mlecznej czekolady z domieszką czerwieni i pomarańczy albo ciemną terracotę (bardzo ciepły odcień). Kolor nie jest brzydki z tym, że nie jest to odcień neutralny i nie pasuje do wszystkiego, np bardzo ładnie łączy się z odcieniem czarnym ale już z turkusowym czy czerwonym niekoniecznie, i gdy zmieniam płaszcz, muszę przemalować paznokcie. Nie jest też odcieniem, który komplementuje moją skórę, a wręcz trochę się z nią gryzie, dlatego nie zaliczam go do ulubionych lakierów, choć jest całkiem ładny i może się podobać.
Essie Ladylike
|
Essie Ladylike |
Co to jest za piekny kolor! Pierwszy ton, jaki w nim dostrzegam to fiolet, ale jednak nie jest to fioletowy lakier (nienawidzę fioletu na moich paznokciach). Jest to idealna mieszanka brązu, różu i fioletu. Na angielskich stronach określany jest jako mauve czyli fiołkowy. Jest podobny do Tickle My France tylko że bardziej mleczny, jaśniejszy. Pieknie współgra z odcieniem mojej skóry, uwielbiam patrzeć na moje ręce, gdy mam go na paznokciach. Myślę, że będzie się każdemu podobał.
OPI Samoan Sand
|
OPI Samoan Sand |
Jest to najjaśniejszy kolor z dzisiaj przedstawianej kolekcji, prawie identyczny jak kolor mojej skóry (która jest bardzo jasna z żółtymi tonami), nieznacznie jaśniejszy. Za pomocą tego lakieru uzyskujemy efekt tzw ręki manekina. Niektórzy nazywają go kolorem "moich paznokci, ale lepszy". Lakier jest w odcieniu bardzo jasnego beżu, rozbielonej kawy z mlekiem czy rozbielonego karmelu. Nie dotrzegam w nim tonów różowych, fioletowych czy żółtych, za to w niektórym świetle wydaje się lekko pomarańczowy. Dłonie wyglądaja w nim delikatnie i elegancko, jednak nie jest to do końca moja bajka, wolę kolory bardziej odcinające się od skóry moich rąk. Wydaje mi się, że będzie lepiej wyglądał na dłuższych paznokciach i przy ciemnejszej karnacji. Jest niełatwy do aplikacji, pozostawia smugi.
Jesli szukacie ładnego lakieru nude, przepiekne są według mnie: OPI Tickle my France, OPI Barefoot in Barcelona oraz Essie Ladylike. Mieszane uczucia mam co do Dulce de Leche oraz Chocolate Moose, ponieważ lubię je ale nie w każdym świetle, natomiast Somoan Sand prawdopodobnie oddam komuś, kto będzie go lubił bardziej.
Gdybym miała wybrać spośród nich jeden najpiekniejszy, byłby to OPI Tickle My France.
Znacie te kolory? Co o nich sądzicie? A jakie są Wasze ulubione lakiery do paznokci?
Pozdrawiam ciepło i do usłyszenia:)
Zbyt często lakierów do paznokci nie używam, ponieważ od tego rozdwajają mi się paznokcie :-( Jeśli już maluję to eksperymentuję z każdym kolorem. Tickle my F bardzo mi się podoba. U nas też lata nie było, tzn. pod Bydgoszczą, bardziej na południe nie było tak źle. Ale teraz już jesiennie, chociaż przez te deszcze ciągle bardzo zielono :-)
OdpowiedzUsuńMi się również czasem rozdwajają ale u mnie zawsze to idzie w parze z osłabieniem, zwłaszcza z brakami żelaza. Czekam Gaju aż wrócisz z urlopu od bloga:)
UsuńA mi spodobal się odcień Samoan Sand. Uwielbiam taką naturalność. Zresztą ja o lakierach praktycznie nic nie wiem :). U nas ostatnio piekne i ciepłe dni, trzeba korzystać i łapać ostatnie promienie słońca.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńU nas nie było w tym roku prawie w ogóle pieknych i ciepłych dni, tak że zazdroszczę:) A lakier Samoan Sand ma wielu fanów, na makeupalley ma 200 świetnych recenzji, dlatego miałam nadzieję, że mi też się będzie podobał, ale jednak nie:)
UsuńPiękne kolory. :) Ja bardzo lubię bordowy. Może pomaluję na weekend. Zachęciłaś mnie. Tak, pomaluję na bordowo. :))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia. :*
Też bardzo lubię bordowe lakiery, najpiekniejszy jak znam to Essie Wicked:)
Usuńpokaźny zbiór:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŁadne kolorki, szczególnie Samoan sand oraz Tickle my F ;)
OdpowiedzUsuńA u mnie za to nawet fajna pogoda, może nie przez ostatni tydzień ale nawet dzisiaj słoneczko się do nas uśmiechnęło :) A w jakim mieście mieszkasz?
OdpowiedzUsuńLakiery nude, szminki nude i wszystko w kolorach nude i beży uwielbiam!
U nas też dzisiaj było słoneczko:) Halifax:)
UsuńUwielbiam tego typu kolory, bo są idealne na co dzień. Wpadło mi parę odcieni w oko :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo mi sie podoba Twoja kolekcja:))ja rzadko maluję paznokcie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również serdecznie:)
UsuńPiękną masz kolekcję nudziaków, bardzo podoba mi się większość z nich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :)
Pozdrawiam również:)
UsuńPrzepiękne kolory. Choć najczęściej używam czerwieni to takie neutralne barwy też bardzo mi się podobają :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)!!!
Czerwienie tez uwielbiam, Golden Rose 336 zużyłam juz z 10 buteleczek:) Pozdrawiam również:)!
UsuńPiękne kolory! Szczególnie podoba mi się Tickle my F :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec choć Essie Ladylike jest zaraz za nim, pozdrawiam również:)
UsuńCudne kolorki :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŁadne kolorki, ja ostatnio kupiłam kolor nude ale matowy :)))
OdpowiedzUsuńWszystkie te, które pokazałam, sa również matowe:)
UsuńBardzo subtelne i delikatne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
UsuńA ja się cieszę, że nastała jesień bo we Francji upały mi dawały w kość przez 3 miesiące... Piękna kolekcja , dla siebie wybrałabym kolor OPI Tickle my France :-)
OdpowiedzUsuńUpałów również nie znoszę:)
UsuńPiękne odcienie ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOstatnio coraz częściej przekonuje się do nudziaków :)zawsze wydawały mi się nudne a może się okazać, że są dość fajne :)
OdpowiedzUsuńSą trochę nudne, to prawda:)
UsuńJa nawet 1/2 nie mam tego co ty :P
OdpowiedzUsuńNie uwierzę:)
UsuńŚliczne kolory, najbardziej spodobał mi się Opi Tickle my France. Piękny! Gdzie ja taki dostanę?
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem, gdzie go można kupić w Polsce, ja kupiłam w sklepie wysyłkowym Beauty Bay:)
UsuńPiekne kolorki.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudowne odcienie :*
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
WWW.KARYN.PL
:)
Usuńświetne kolory, właśnie tego typu odcienie noszę najczęściej :) pozdrawiamy i zapraszamy :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki! wakacje w tym roku w UK były fatalne całe szczęście udało mi się troszkę skorzystać z słoneczka na urlopie w Polsce:)
OdpowiedzUsuńRozważałam zakup Tickle my France, jednak jest on dla mnie zdecydowanie zbyt szary, chłodny. Mam raczej ciepłą karnację, ostatnio kupiłam bardzo podobny, niemal identyczny odcień, sam w sobie cudowny, jednak gdy pomalowałam nim paznokcie, miałam ręce jak u trupa. Później zaczęłam malować co drugi palec, a pozostałe innym nude z domieszką pomarańczu. Nie mogę nosić szarości na paznokciach, ani żadnych odcieni sino-fioletowych. Nie dziwię, się, że jest najpopularniejszy, ponieważ chłodne karnacje występują częściej w przyrodzie ;D Na mnie nie będzie wyglądał ładnie. Obecnie skłaniam się ku Dulche de Leche. A jeśli się uda, może kiedyś kupię YSL Beige Leger albo Incognito Diora (wyglądają jak coś pomiędzy Tickle my Franc'y i Dulche de leche, lub raczej TMF czystsze, z mniejszą ilością szarości). Co ciekawe mam tak tylko z kolorami nude/neutral inne chłodne mogę nosić bez przeszkód (np. najpiękniejszy OPI jaki znam, Bastille my heart). Ale kolorki cudowne. Dziękuję z a post :D
OdpowiedzUsuńOn nie jest według mnie chłodny, starałam się ale jak widać kiepski ze mnie fotograf i zdjęcia nie oddają rzeczywistości. Aż wzięłam w tej chwili do ręki buteleczkę i mu się przyglądam, on jest raczej ciepły, powiedziałabym, że to brudny róż z niewielką domieszką brązu. Nie znam Bastille my heart, muszę wypróbować:)
UsuńWłaśnie lepiej przyjrzałam się fotografiom, i czy dobrze widzę, że TMF jest teraz bardziej fioletowy niż Essie Lady Like? O ile pamiętam kiedyś było na odwrót i TMF był bardziej brązowy, taki szary z różowo-brązowymi tonami? Jeśli mam rację, to już na pewno odpada, byłoby gorzej niż z tym, o którym pisałam :D Ale na Pani dłoniach wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńDobrze opisałaś te kolory, a moje zdjęcia jak widzę wprowadzają w błąd- Lady like jest zdecydowanie bardziej fioletowy niż TMF. Po roku od opublikowania tamtego wpisu używam najczęściej właśnie Lady Like, dla mnie jest on najpiękniejszy ze wszystkich nude jakie miałam:)
UsuńŚwietna kolekcja kochana:*
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
WWW.KARYN.PL
Dziękuję :)
UsuńA moim zdaniem najpiękniejszy jest Dulce de leche ;)
OdpowiedzUsuńNie pasował do mojej karnacji i się go pozbyłam ale kolor ładny:)
UsuńBogata kolekcja. Piekne kolorki. Ja z tych "ciemniejszych" odcieni nude mam tylko lakier Sephora Color hit cookie break. Wydaje mi się, że może być bardzo podobny do Lady like, może trochę mniej widać w nim fiolet. Śliczny jest też Essie Demure Vixen, zawsze go podziwiam na półce sklepowej ze względu na shimmer. Ostatnio zauważyłam tez cudny Anny Princess for a day, ale nie wiem jak bardzo się różni (i czy w ogóle) od tego, który mam.
OdpowiedzUsuńMuszę się następnym razem w sklepie przyjrzeć Essie Demure Vixen:)
UsuńŚliczne kolorki i wbrew pozorom... wcale nie takie nudne ;-)))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDlaczego TMF wygląda tak fioletowo, szaro? Rzeczywiście taki jest? Na niektórych zdjęciach na internecie jest bardziej brązowy, neutralny. Bardzo mnie kusi, ale obawiam się tego fioletu
OdpowiedzUsuńHmm nie jest ani fioletowy ani szary, jest ciepłym przybrudzonym różem z dodatkiem brązu:)
UsuńBardzo fajne kolory lakierów. Super sprawa.
OdpowiedzUsuń