Dziś chciałam Wam pokazać, jakie zakupy zrobiłam w Polsce z serii zakupy niekosmetyczne. Właściwie z tej kategorii mam tylko 2 rzeczy (nie będę Wam przecież pokazywać słoików w papryką marynowaną :))
Są to książki. Książki są moją wielką milością, i jednym z najprzyjemniejszych prezentów, jaki mogę sobie podarować.
Przeważającą jej część stanowią książki psychologiczne, motywujące oraz dotyczące rozwoju duchowego, które czytam pasjami. Jeżeli jesteście zainteresowani, chętnie polecę prawdziwe perełki w tej dziedzinie. Pozostała część mojej biblioteczki obejmuje przeróżne książki począwszy od pozycji z mojego dzieciństwa typu Ania z Zielonego Wzgórza, poprzez Jeżycjadę, Pana Samochodzika, do powieści Sienkiewicza, lektur szkolnych czy podręczników do matematyki, ktore równiez kocham :) Jednak na chwilę obecną posiadam 3 ulubionych autorów, po których ksiżąki sięgam najczęściej. Są to John Grisham, Robin Cook i Stephen King. Firmę Grishama czytam średnio raz na dwa miesiace:)
Tym razem kupiłam w Polsce tylko dwie książki, ale za to jakie:) Każda z nich ma ponad tysiąc stron.
Stephen King jest znanym autorem horrorów, z których spora częśc została zekranizowana. Moje ulubione jego książki to: Lśnienie, Sklepik z marzeniami, Cmętarz Zwieżąt czy Zielona Mila. W tej chwili jestem w trakcie delektowania się "To".
Jak dla mnie nie ma nic przyjemniejszego niż wieczór z dobrą książką:)
Stephen King jest znanym autorem horrorów, z których spora częśc została zekranizowana. Moje ulubione jego książki to: Lśnienie, Sklepik z marzeniami, Cmętarz Zwieżąt czy Zielona Mila. W tej chwili jestem w trakcie delektowania się "To".
Jak dla mnie nie ma nic przyjemniejszego niż wieczór z dobrą książką:)
0 komentarze:
Prześlij komentarz