Translate

2015/08/28


Temat, z którym dzisiaj do Was przychodze, z pewnością większości z Was jest już dobrze znany. Jeżeli jednak ktoś jeszcze nie próbował dotąd przygotować w domu jogurt własnej roboty, goraco polecam! Taki jogurt smakuje zupelnie inaczej niz ten ze sklepu, no i naprawdę wiemy, co jemy! Warto wspomnieć, że jogurt jest jednym z niewielu produktów mlecznych o neutralnym ph.

Zanim nauczylam sie przygotowywac taki jogurt tak, aby za każdym razem sie udał, popełniłam po drodze kilka błędów i wówczas zamiast jogurtu otrzymywalam np kwaśny plyn mleczny z glutami:) Myślalam nawet o zakupieniu jogurtownicy ale zniechecala mnie do tego mala pojemnosc takich urządzeń: standardowa pojemnosc jogurtownicy to 1 litr lub kilka kubeczkow o pojemnosci 200ml. Tymczasem u mnie domowy jogurt schodzi jak woda i przygotowuję go najcześciej od razu z 4 litrów mleka:) (taki jogurt moze pozostać w lodówce przynajmniej tydzień). Na szczęście zakup jogurtownicy okazał sie zbyteczny, ponieważ metodą prób i błędów doszlam do takiej perfekcji, ze dziś juz nigdy nie martwie się tym, czy jogurt się uda.  Jezeli wykonacie jogurt dokladnie wedlug instrukcji poniżej, gwarantuje sukces.  Oczywiscie jego smak i konsystencja za każdym razem nieco różnią się między sobą, ale to jest wlaśnie fajne, że za kazdym razem otrzymujemy niespodziankę:) 

Do wykonania domowego jogurtu potrzebujemy mleko oraz kubeczek jogurtu ze sklepu. Jeżeli chodzi o mleko, ja używam zawsze organic i nie próbowałam na innym, jednak podobno może to być każde mleko, z UHT włącznie. Co do jogurtu natomiast, szukamy w sklepie takiego, ktory ma w skladzie tylko mleko oraz bakterie (bakterie muszą posiadać nazwy, nie wystarczy, ze bedzie napisane "zawiera żywe kultury bakterii"). Ja używam proporcji: 2l mleka i kubeczek jogurtu 150ml albo 4l mleka i 300ml jogurtu. (Jogurt ze sklepu bedzie nam potrzebny tylko za pierwszym razem).


Przygotowanie jogurtu:

1. Do garnka wlewamy mleko i mieszajac, aby sie nie przypalilo, podgrzewamy do temperatury 85-95 stopni. Jeżeli nie posiadamy termometru spożywczego, możemy mleko po prostu doprowadzic do wrzenia lub do momentu na chwilę przed wrzeniem. Wtedy zmniejszamy gaz i mieszajac utrzymujemy mleko w tej temperaturze przez około 15-20 min. Zabieg ten ma na celu  denaturację białek.

2. Wyłączamy gaz i schładzamy mleko do temperatury 40-45 stopni (najlepiej wstawić garnek do zlewu z zimna wodą). I znowu, jezeli nie posiadamy termometru (a ja nie używalam go bardzo dlugo i naczyłam sie przygotowywać jogurt bez niego), wówczas ktoś wymyślił taką metodę: wkładamy palec do mleka i jeżeli wytrzymamy najwyżej 10 sekund, po czym mleko zacznie nas parzyć, oznacza to, że uzyskaliśmy właśnie odpowiednią temperaturę. Oczywiście przy takim amatorskim sposobie muszą wystepowac od czasu do czasu błędy pomiaru, jednak sa one naprawdę minimalne. Teraz, gdy posiadam juz termometr, sprawdziłam, i faktycznie, gdy włożę palec do mleka i za kilka sekund zaczyna mnie parzyć, to jest to temperatura ok 45 stopni:)

3. Gdy mleko osiągnie juz pożądaną temperaturę, mieszamy jogurt (ze sklepu lub z poprzedniego przygotowania) z niewielką ilością naszego ciepłego mleka a następnie wlewamy wszystko z powrotem do garnka z mlekiem i energicznie mieszamy aż do uzyskania jednolitej konsystencji.

4. Powstały płyn rozlewamy do ciepłych sloiczkow lub pojemnikow (ja po prostu przelewam je wrzątkiem kilka minut wcześniej).

5. Sloiczki zakręcamy, szybko zawijamy w koc i umieszczamy w uprzednio nieznacznie podgrzanym piekarniku (wlaczam go na krótko przed włożeniem jogurtów na kilka minut). Zapalamy lampke piekarnika i zostawiamy słoiczki na około 10 godzin (najlepiej na całą noc). Gdy rano rozwijam je z koca, sloiczki sa zawsze cieple a jogurt gesty i wspanialy.

6. Pojemniki z jogurtem umieszczamy w lodówce do schłodzenia. Będą one przydatne do spożycia przynajmniej przez tydzień.







Po 10 godzinach:


Jogurt podaję najczęściej z jagodami, truskawkami lub dżemem własnej roboty, ale również sam bez dodatkow jest pyszny:) Czasem wychodzi mocno gęsty, czasem bardziej plynny, kremowy i wlaśnie taki lubię najbardziej:)



Categories: ,

18 komentarzy:

  1. Nigdy nie robiłam takiego jogurtu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacja, zrobienie takiego jogurtu to już wyższa szkoła jazdy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może wygląda to skomplikowanie ale naprawdę nie jest, wystarczy kilka prób i dochodzimy do wprawy:)

      Usuń
  3. Onie, ja to jednak zrezygnuję :D Już wolę kupić jogurt naturalny niż walczyć z moim brakiem umiejętności kulinarnych ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysł :). Chociaż przyznam szczerze, że chyba wolę kupić jogurt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też wolałam, bo jednak jest z tym trochę zabawy:) Ale odkąd zaczęłam przygotowywać domowe jogurty, te ze sklepu mi już nie smakują:)

      Usuń
  5. Kochana, dziękuję :) wspaniały przepis, sama od jakiegoś czasu zastanawiam się nad kupnem jogurtownicy. Ale spróbuję najpierw zrobić według Twojego przepisu, daję sobie 3 szanse, jak nie wyjdzie, to zostaje jogurtownica :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemodelko, wyjdzie Ci na tysiąc procent! Ta receptura jest tak dopracowana, że wychodzi za każdym razem:)

      Usuń
  6. Super pomysł :D Muszę koniecznie spróbować, do tej pory używałam jedynie kupnego jogurtu. Nie mogę się doczekać, aż spróbuję tego robionego w domu :D

    Dzięki za inspirację:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie mi bardzo miło, jeśli się przydam:) Dziękuję za miłe słowa!

      Usuń
  7. Mmmmmmmmmmmmmmmmmmmm....najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie również nie ma lepszego niż własnej produkcji :)

      Usuń
  8. Wspaniały pomysł, o wiele lepiej zrobić swój własny domowy jogurt, niż kupować za każdym razem w sklepie. Zdrowiej, smaczniej i na pewno taniej :) Wpisuję przepis do swojej książki kucharskiej i na pewno z niego skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ma to jak produkcje własne zdrowe i pewne:)

    OdpowiedzUsuń