2016/04/22
Pierwszym moim cieniem z Mac był Satin Taupe. Wydaje mi się, że kupiłam go po raz pierwszy jakieś pięć lat temu i od tamtej pory, gdy tylko się kończy, kupuję następny. Właściwie to nie wyobrażam sobie makijażu bez tego cienia, i jakichkolwiek innych cieni używam, to zawsze gdzieś choć odrobinkę muszę go dodać. Satin Taupe to przepiekny brąz, mający w sobie refleksy szarości i fioletu. Nigdy nie słyszałam, żeby komuś nie pasował ten odcień....
Subskrybuj:
Posty (Atom)
O mnie
Sylwia, 46-latka z UK
Zakochana w kosmetykach, zdrowym odżywianiu, jodze, fitnesie i książkach
Blog o poszukiwaniu źródła wiecznej młodości i zdrowia...
Popularne posty
-
Energetyczne kuleczki są bardzo popularną przekąską. Najczęsciej wykonuje się je z płatków zbożowych, orzechów, ziaren i suszonych owoc...
-
Witajcie, Nie pisałam dośc długo, z kilku powodów. Przede wszystkim cały rok 2015, a zwłaszcza jego ostatnie tygodnie upłynęły mi pod...
-
Dziś jest mój ósmy dzień diety. W chwili, gdy to piszę, czuję się świetnie ale muszę przyznać, że moje samopoczucie zmienia się j...
-
Przyznam, że wahałam się czy w ogóle pisać tego posta, ponieważ wydaje mi się, że cienie Mac nie są w Polsce zbyt popularne (przynajmn...
-
I znów mamy jesień, która w 2017 przyszła niestety szybciej niż zwykle:( Co prawda w UK i tak nie było w tym roku lata, więc fakt t...