Translate

2014/11/21


Tak się jakoś złożyło, że ostatnio wiele dziewczyn prowadzących kanały youtube czy piszących blogi poruszyło temat wybielania zębów. Zdecydowałam się również i ja podjąć ten temat.
Moje zęby nigdy nie były białe. Podobno jako dziecko zażywałam jakieś silne lekarstwa w syropach powodujące trwałe zabarwienie kości.
Już jako osoba dorosła niezadowolona z szarawego odcienia moich zębów, od czasu do czasu podejmowałam próby wybielania ich pastami wybielającymi typu Blanx, Denivit czy Elmex, po czym zrezygnowana poddawałam się. Kilka lat temu zafundowałam sobie profesjonalne wybielanie u dentysty w UK o nazwie Take Home Whitening System, które polegało na przygotowaniu specjalnych nakładek na zęby, w które wstrzykuje się preparat wybielający i nakłada na zęby.


Niestety, pomimo wydatku rzędu 200 funtów okazało się, że moje zęby są zbyt wrażliwe i podczas styczności z preparatem czułam okropny ból. Tak że nic z tego nie wyszło.
Kilka tygodni temu obejrzałam recenzję Bogusi Spryszyńskiej na jej kanale na temat sonicznej szczoteczki do zębów Philips Sonicare. Przyznam, że bardzo zaciekawił mnie ten temat, ponieważ jakoś nigdy wcześniej nie miałam okazji słyszeć o tych szczoteczkach. 
Zaczęłam czytać recenzje na ich temat i naprawdę byłam zaskoczona, jak wiele pozytywnych opinii jest na ich temat. W moim ulubionym sklepie Argos akurat była promocja na te szczoteczki i zecydowałam, że dam im szansę. Wahałam się pomiędzy dwoma modelami Philips Sonicare HealthyWhite Deluxe oraz Philips Sonicare DiamondClean.

Ponieważ oba modele mają tak samo fantastyczne opinie:(www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/4441043.htm, www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/4429917.htm)
zdecydowalam się na szczoteczkę HealthyWhite HX6731/02. 


Po zakupie wykonałam test: przez tydzień myłam tą szczoteczką tylko połowę moich zębów, czyli jedną stronę. Słuchajcie, po tygodniu byłam po prostu w szoku, jak ogromną różnicę w kolorach miały moje zęby. Część myta szczoteczką sonicare była o wiele jaśniejsza, druga część zębów wyglądała przy nich, jakby była brązowa! Teraz już rozumiem, skąd te fanastyczne recenzje. Jest to pierwszy produkt do zębów w moim życiu, który faktycznie działa i który mogę każdemu polecić z czystym sumieniem.

Producent pisze, że szczoteczka usuwa wszelkie naloty i plamy na zębach, sprawiając, że są bielsze już w ciągu 2 tygodni. Ja robiłam test tylko przez tydzień i byłam nieprawdopodobnie zaskoczona stopniem wybielenia moich zębów. Tak że spodziewam się, że podczas dalszego stosowania będą one jeszcze bielsze. 


Jeżeli chodzi o pasty do zębów, jakich używałam, były to na zmianę: Colgate Max White One oraz Ajona. Jednak slyszałam opinie, że to zupełnie nie ma znaczenia, jakiej pasty użyjemy, poniewąż to nie pasta lecz fale dźwiękowe emitowane przez sczoteczkę sa odpowiedzialne za efekt wybielenia.

Polecam Wam tą szczoteczkę z absolutnym przekonaniem, że nie będziecie rozczarowani:)


Categories: ,

0 komentarze:

Prześlij komentarz